Rosyjski przemysł zbrojeniowy proponował wiele modernizacji pojazdów pancernych dla Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej (SZFR). Część z nich została wdrożona do służby, inne pozostały tylko jako ambitne koncepcje biur projektowych i zakładów przemysłowych. Jedną z takich maszyn jest T-72B2 „Rogatka”, któremu przyjrzymy się bliżej w niniejszym tekście.
Geneza modyfikacji czołgów z rodziny T-72 w Rosji sięga daleko wstecz, jeszcze do czasów istnienia ZSRR. W 1973 roku po wieloletnich testach z linii produkcyjnej w fabryce UralWagonZawod (UWZ) zjechał pierwszy czołg T-72. Przez cały okres służby, najpierw w ZSRR, a obecnie w Rosji, pojazd otrzymał kilka poważniejszych udoskonaleń.
Słowem (krótkiego) wstępu
Ponieważ tenże tekst koncentruje się przede wszystkim na konkretniej modernizacji – T-72B2 „Rogatka”, to poszczególne (wcześniejsze) poprawki pojazdów zostaną zaprezentowane tylko ogólnikowo. Zasygnalizuję także, iż warianty eksportowe (np. T-72M i T-72S) oraz dowódcze (m. in. T-72AK, T-72BK, T-72B1K) umyślnie zostały pominięte.
W przypadku późniejszych poprawek dla czołgu z tej serii, takich jak T-72B3, czy T-72B3M, zostanie (w nieokreślonej jeszcze przyszłości) poświęcony im dedykowany tekst, a w kwestii czołgu T-90, odsyłam do innego mojego artykułu, gdzie opisałem historię najnowszych pojazdów pancernych SZFR.
Modyfikacyjne „ABC” czołgu T-72
Po wdrożeniu do służby wariantu podstawowego T-72, sześć lat później, w 1979 roku wprowadzono pierwszą gruntowną modernizację, gdy czołg otrzymał nowy pancerz wieży oraz gumowe fartuchy boczne. Tak zmieniony pojazd otrzymał oznaczenie T-72A. Kilka lat później, w 1985 roku pojazd posiadł osłonę w postaci kostek pancerza reaktywnego (ang. Explosive Reactive Armour – ERA) Kontakt-1 i zmieniono jego oznaczenie na T-72AW. Litera „W” w nazwie dosłownie oznacza „wzrywnoj” (ros. взрывной), czyli „wybuchowy”
Następna poważniejsza modyfikacja została wdrożona w 1985 roku pod nazwą T-72B. W tym przypadku zainstalowano system pocisków kierowanych 9K120 „Swir” miotanych z głównej armaty. Na kadłubie (którego zwiększono grubość) pojawił się pancerz reaktywny Kontakt-1, wymieniono silnik na W-84, a także armatę na 2A46M. Ponadto na maszynie osadzono nową wieżę z dodatkowymi wkładami pancernymi wewnątrz jej skorupy.
W tym samym roku stworzono wariant T-72B1, który nie mógł strzelać ze swojego głównego działa wspomnianymi pociskami rakietowymi kompleksu „Swir”, a także miał zmieniony system celowniczy – celownik nocny TPN-3-49 Crystal-PA zamiast 1K13.
W późniejszym czasie pojawiła się modernizacja oznaczona jako T-72B mod. 1989. Obejmowała ona dodanie poprawionego pancerza reaktywnego Kontakt-5, a także wzmocnienie grubości pancerza płyty frontowej w przedniej części kadłuba.
Przed początkiem nowego milenium armia rosyjska podjęła działania dążące do unowocześnienia najstarszych modeli T-72B do standardu wyznaczonego przez pojazdy produkowane od 1991 roku. Zmodernizowane czołgi otrzymały oznaczenie T-72BA i opuściły linie remontowe zakładów UWZ w latach 1999-2000.
Poprawki wykonano poprzez wymianę systemu kierowania ogniem na 1A40-1, a także zainstalowanie nowego kompleksu stabilizatora głównego uzbrojenia 2E42-4 „Jaśmin”. Oprócz tego udoskonalono mobilność pojazdu – zamontowano nowy silnik V-84MS (stosowany również w pierwszej serii czołgów T-90), jak również wymieniono gąsienice.
W przypadku wzmocnienia osłony załogi, czołg wyposażono w pancerz reaktywny Kontakt-5 (choć w pierwszej partii zachowano Kontakt-1), a w rejonie fotela kierowcy, na poziomie podłogi pojazdu, zainstalowano dodatkową płytę przeciwpancerną, mającą na celu poprawę protekcji wobec eksplozji min pod pojazdem. Ostatnim elementem modyfikacji wartym odnotowania jest zamontowanie czujnika wiatru na wieży pojazdu, co poprawiło pracę celowniczego (od teraz w wyznaczaniu celu posiadał informacje na temat prędkości wiatru, która wpływa na lot pocisku).
Strzał z procy (do kosza?)
Od początku XXI wieku rosyjscy eksperci wojskowi zdawali sobie sprawę, iż pancerny park maszynowy SZFR coraz mocniej starzeje się, a pod wieloma kwestiami zaczyna przegrywać w wyścigu zbrojeniowym z przemysłem państw Sojuszu Północnoatlantyckiego. W związku z tym rozpoczęto prowadzenie prac nad udoskonaleniem posiadanych czołgów.
W 2005 roku rosyjski przemysł zbrojeniowy zaprezentował bardzo rozbudowaną oraz ambitną modernizację dedykowaną dla czołgów z serii T-72. Na pokładzie maszyny zamontowano podzespoły, które wcześniej były rozwijane w oddzielnych przez wiele lat. Dopiero na tym czołgu zostały niejako połączone w całość. Pojazd określony jako T-72B2 „Rogatka” został przedstawiony ówczesnemu ministrowi obrony FR Siergiejowi Iwanowi oraz innym urzędnikom państwowym. Następnie maszyna przeszła długie testy poligonowe. W kolejnym roku czołg został zademonstrowany szerszej publiczności na targach Russian Expo Arms 2006 w Niżnym Tagile.
W przypadku głównego uzbrojenia „Rogatka” otrzymała 125 mm poprawioną armatę 2A46M-5, z której można było miotać amunicją o większej mocy ładunku wybuchowego w zapalniku. Ponadto na lufie umiejscowiono czujniki optoelektroniczne, pozwalające na kontrolowanie statusu armaty w czasie rzeczywistym.
Dowódca oraz działonowy otrzymali nowe przyrządy celownicze. Podstawę systemu stanowi kompleks celowniczy produkcji białoruskiej o nazwie „Sosna”. Prowadzenie obserwacji oraz ostrzału w niesprzyjających warunkach umożliwia kamera termowizyjna drugiej generacji CATHERINE, wyprodukowana przez francuską firmę Thomson-CSF (obecnie Thales). Omawiany system „Sosna” pozwala na prowadzenie skutecznego ognia na dystansie do 3 km, a identyfikację i obserwację celów do 4 – 5 km.
W aspekcie pozostałej elektroniki znajdującej się na pokładzie T-72B2 dowódca otrzymał do swojej dyspozycji nową, cyfrową radiostację R-168-25U, pracującą w zakresie 30000-107975 kHz, a także urządzenia nawigacji satelitarnej, opierający się o rosyjski system satelitarny GLONASS i amerykański GPS – NAVSTAR.
W kwestii wzmocnienia osłony pojazdu na kadłubie oraz na wieży zamontowano kostki pancerza reaktywnego o nazwie „Relikt”, zamiast dotychczas stosowanego Kontakt-5. Zastosowany pancerz wybuchowy ma charakteryzować się lepszymi parametrami od swojego poprzednika, a ze względu na swoją modułowość, może być wymieniany w warsztatach polowych, a nie odsyłany do specjalistycznych zakładów w tym celu.
Kolejny element poprawiający protekcję maszyny to system ochrony elektromagnetycznej. Kompleks ten pozwala na detonację min przeciwpancernych z detonatorem magnetycznym w bezpieczniej odległości przed czołgiem.
Przed nadlatującymi pociskami rakietowymi przeciwnika załogę T-72B2 ostrzega system elektro-optyczny system „Sztora”. Należy podkreślić, iż jest to wariant nieco różniący się od tego instalowanego na czołgu T-90, gdzie jego funkcjonowanie wyróżniają dwa charakterystyczne czujniki „czerwone ślepia” na frontowej części wieży pojazdu. W przypadku „Rogatki” system jest ukryty za ruchomymi osłonami pancernymi na stropie wieży.
Na niektórych wariantach proponowanej modernizacji T-72B2 zamontowano na bokach pojazdu pancerz listwowy, zapewniający osłonę przed uderzeniami głowic kumulacyjnych wystrzelonych z granatników przeciwpancernych typu RPG-7. Należy zasygnalizować, iż pancerz listwowy nie jest w pełni kompatybilny z okryciem „Nakidka”, ponieważ jego kształt nie pozwala na prawidłowe zamontowanie kamuflażu na całym kadłubie pojazdu. Konstruktorzy projektu rekomendowali rozwiązanie, by następowała zmiana – „Nakidka” była ściągana, a pancerz listwowy montowany – tuż przed rozpoczęciem walki w terenie zurbanizowanym. Łatwo można się domyślić, iż takie zalecenia nie są możliwe do realizacji w przypadku szybkich działań wojennych i dynamicznie zmieniającej się sytuacji na froncie.
Wartym do osobnego omówienia elementem modernizacji jest wielokrotnie wspominany kamuflaż „Nakidka” (ros. Накидка, dosł. peleryna, poszewka). Został on zaprojektowany przez Instytut Badawczy Stali (NII Stali) w Moskwie. Pierwsze pomyślne próby morskie (sic!) przeszedł w 2000 roku. Po raz pierwszy został zademonstrowany przed publiką na targach Ural Expo Ams-2000. Podstawową funkcją „peleryny” jest ograniczenie widoczności maszyny na radarach oraz w kamerach termicznych przeciwnika. Ponadto „Nakidka” ma rozmyć optycznie właściwy kształt przykrytej maszyny wobec obserwacji ze strony nieprzyjaciela.
Opisując sprawę mobilności zmodernizowanego czołgu, należy zwrócić uwagę na nowy silnik wysokoprężny diesla V92S2 o mocy 1000 koni mechanicznych. Jednostka napędowa posiada turbosprężarkę, która pozwala zwiększyć podstawową moc o ok. 30%. Ponadto na T-72B2 zainstalowano pomocniczy agregat prądotwórczy (ang. Auxiliary Power Unit – APU). Umożliwia on zasilanie podstawowych modułów elektrycznych i elektronicznych czołgu podczas postoju, bez potrzeby korzystania z paliwożernego silnika spalinowego. W pojeździe zainstalowano również automatyczną skrzynię biegów.
Ostatni aspekt dotyczący mobilności to nowe gąsienice. W przypadku „Rogatki” zastosowano pasy gąsienicowe wytworzone z podzespołów tłoczonych, połączonych ze sobą poprzez gumowo-metalowe zawiasy. Także koła jezdne otrzymały gumowe bandaże, redukujące hałas oraz wydłużające czas eksploatacji jednostki.
Na nieszczęście dla Moskwy (a na nasze szczęście, a przede wszystkim – na szczęście dla dzisiejszych obrońców Ukrainy) tak głęboka modernizacja okazała się być zbyt kosztowna, by mogła zostać wdrożona do SZ FR. W celu poszukiwania oszczędności w rosyjskiej armii, skupiono się na opracowaniu i wprowadzeniu w 2011 roku tańszej (i znacznie „zubożonej”) modernizacji dla T-72 w postaci T-72B3 mod. 2011. Dopiero wraz z upływem lat zaczęto poprawiać T-72B3, choć do osiągniecia poziomu „Rogatki” brakuje jeszcze wiele, przede wszystkim – rubli.
Duch „Rogatki” na froncie ukraińskim
Mogłoby się wydawać, iż Rosjanie ostatecznie pogodzili się z realizacją „budżetowych” modernizacji w formie T-72B3, a wszystkie zaawansowane rozwiązania technologiczne, opracowane w czasie projektowania „Rogatki” zostały, mówiąc kolokwialnie, „schowane na dno szafy” lub utracone w wyniku „alkoholowego barteru”. Tak się jednak nie stało, przynajmniej w kwestii kamuflażu „Nakidka”.
Wspomniana „peleryna” została zauważona na czołgach T-90M. Ich obecność najpierw odnotowano w punkcie koncentracji po stronie rosyjskiej, tuż przed inwazją na Ukrainę, w miejscowości Kastornaja (ros. Касторная, obwód kurski). Następnie maszyny typu T-90M zaobserwowano już w samej Ukrainie pod koniec kwietnia 2022 r. w obwodzie charkowskim, niedaleko wsi Kozacza Łopan. Ostatecznie kilka omawianych pojazdów zostało wyeliminowanych z walki w rejonie Charkowa w maju 2022 r. Do tej pory brakuje jednak potwierdzenia, czy zniszczone T-90M były „okryte” kamuflażem „Nakidka”.
Wiadomym jest jednak, iż Ukraińcom udało zdobyć się jeden z omawianych czołgów pod koniec września 2022 roku, w trakcie starć prowadzonych w obwodzie charkowskim. Zdjęcia potwierdzające ten fakt opublikowano 18 dnia owego miesiąca. Co ważniejsze, przejęty pojazd faktycznie był przykryty wyżej wymienionym kamuflażem „Nakidka”. Wówczas wielu ekspertów wnioskowało, iż „zagarnięty” pojazd wkrótce zostanie wysłany na Zachód, w celu poddania dokładnej analizie jego podzespołów i wykonaniu testów przez specjalistów NATO.
Tak się jednak nie stało, ku zaskoczeniu wielu komentatorów. Czołg T-90M został włączony do służby w szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy i skierowany do walki we wschodnim regionie kraju. Wielce prawdopodobnym jest, iż Ukraińcy przekazali do badań ekspertom z Sojuszu Północnoatlantyckiego podzespoły ze zniszczonych wcześniej pozostałych egzemplarzy T-90M.
Na chwilę pisania niniejszego artykułu (końcówka listopada 2022 r.) brakuje (z oczywistych względów) szczegółowych i wiarygodnych informacji dotyczących efektywności zdobycznego T-90M w armii ukraińskiej. Ponadto nie jest wiadomym również na jakim etapie znajdują się analizy nad częściami tegoż czołgu, prowadzone przez „zachodnich partnerów” (pod warunkiem, że faktycznie Ukraina przekazała te moduły).