Kiedy rozpoczynał się rok 1917, nikt w Imperium Rosyjskim nie przypuszczał, że zanim minie, kraj przestanie być monarchią i zdąży przeżyć krótki epizod demokratyzacji, który jesienią przerwą bolszewicy, rozpoczynając budowę komunistycznej dyktatury, trwającej aż do 1991 r.
Na przełomie 1916 i 1917 roku sytuacja w Rosji była pod każdym względem trudna. Kraj był wycieńczony udziałem w I wojnie światowej. Przestawienie gospodarki na wojenne tory odbiło się fatalnie na sytuacji aprowizacyjnej społeczeństwa, co dramatycznie obniżyło poziom życia zwykłych mieszkańców. Na domiar złego wszystkie wyrzeczenia, które Rosjanie ponosili w imię kontynuacji konfliktu, szły w oczach opinii publicznej oraz poddanych caratu na marne, gdyż nie miały żadnego przełożenia na odzyskanie inicjatywy na froncie. Wielka ofensywa, którą dowodził generał Aleksiej Brusiłow, pomimo zadania dużych strat armiom państw centralnych, a szczególnie wojsku austro-węgierskiemu, nie zdołała doprowadzić do przełomu i zepchnięcia przeciwnika do defensywy. Kosztowała natomiast kolejne setki tysięcy zabitych i rannych, co jeszcze bardziej pogarszało społeczne nastroje i odbierało wiarę w zwycięstwo Rosji.
Brak postępów na froncie podkopywał coraz głębiej pozycję monarchii. Car Mikołaj II urastał w oczach swoich poddanych na głównego winowajcę wszystkich niepowodzeń. Jego częstokroć nietrafione decyzje personalne, promowanie niepopularnych polityków, jak premier Boris Sturmer, otaczanie się podejrzanymi osobnikami, którzy, jak słynny szarlatan Grigorij Rasputin, zyskiwali ogromny wpływ na to, co się działo na dworze – to wszystko sprawiało, że zaufanie do Mikołaja II było na fatalnie niskim poziomie, a kręgi polityczne w Piotrogrodzie coraz częściej myślały o usunięciu go z tronu.
Na przełomie lutego i marca 1917 r. w stolicy rozpoczęły się wielkie strajki, a na ulice wylęgły tysiące demonstrantów. Bezpośrednią przyczyną niepokojów była fatalna sytuacja aprowizacyjna w Piotrogordzie, którą stołeczny garnizon zbagatelizował i udał się do swojej wojennej kwatery w Mohylewie. Kiedy przebywał na obszarze dzisiejszej Białorusi, protesty przybierały na sile, a na stronę demonstrantów zaczęły przechodzić oddziały stacjonujące w mieście. Dopiero 28 lutego kalendarza juliańskiego (13 marca kalendarza gregoriańskiego) 1917 r. Mikołaj zdecydował się na powrót do pałacu w Carskim Siole. W tym samym czasie pod auspicjami mienszewików powstała Piotrogrodzka Rada Delegatów Robotniczych i Żołnierskich. Widząc, że sytuacja staje się beznadziejna i kolejne oddziały wymawiają mu posłuszeństwo, car naciskany przez swoje otoczenie zdecydował się 15 marca 1917 r. abdykować na rzecz młodszego brata, wielkiego księcia Michała. Tamten jednak odrzucił koronę i scedował całość władzy na Tymczasowy Komitet Dumy. Rosja przestała być monarchią.
Karnawał wolności
Upadek caratu został przyjęty w całej Rosji z ulgą oraz z nadzieją. Z dzisiejszej perspektywy, w niewątpliwie naiwny sposób wierzono, iż sam fakt usunięcia Romanowów będzie odskocznią do niemal natychmiastowej poprawy sytuacji w kraju. Podstawowym problemem był jednak fakt, że budowa rosyjskiej demokracji i odbudowa gospodarki miały się odbywać w czasie nadal trwającej wojny. Powstały w marcu 1917 r. Rząd Tymczasowy, na którego czele stanął liberał, książę Gierogij Lwow, zdecydował się na dalsze kontynuowanie zmagań przeciwko państwom centralnym. Jednocześnie obiecywał daleko idące reformy polityczne, które miały sprawić, że Rosja dołączyłaby do grona światowych demokracji.
Zapowiedzi demokratyzacji państwa były przyjmowane przez nierosyjskie narody ze zrozumiałą sympatią oraz nadzieją. Niemal natychmiast po rozpoczęciu rewolucji zaczęły powstawać organy, które miały reprezentować różne nacje zamieszkujące Rosję. W Kijowie już 4 marca utworzono Ukraińską Centralną Radę. Białoruscy działacze nie chcieli pozostawać w tyle za Ukraińcami oraz innymi narodami. 25 marca zjechali oni do Mińska na pierwsze spotkanie w porewolucyjnej rzeczywistości i powołali do życia Białoruski Komitet Narodowy (BKN). Białorusini zażądali w ślad za pozostałymi nacjami autonomii i federalizacji kraju. Na początku BKN nie miał wykrystalizowanego politycznego profilu, będąc organem, w którym równoważyły się wpływy różnych środowisk. Z czasem jednak – na fali nastrojów panujących zresztą w całej Rosji – decydujący wpływ na jego polityczny profil zyskała lewicowa partia Hromada. Kolejny zjazd BKN, który miał miejsce w lipcu 1917 r., zaowocował powstaniem Centralnej Rady Organizacji Białoruskich. Z udziału w niej wykluczono środowiska reprezentujące posiadaczy ziemskich.
Początkowo na ziemiach białoruskich nie funkcjonowały prężne grupy bolszewickie. Z racji rolniczego i wiejskiego charakteru tych obszarów, największy posłuch mieli Socjaliści-Rewolucjoniści (tzw. „eserowcy”), bądź inne środowiska lewicowe odwołujące się do spraw chłopów. Tym niemniej tam, gdzie można było znaleźć większe skupiska robotników – jak na przykład w Mińsku – dosyć wcześnie powstały pierwsze komórki bolszewickie i szybko zyskały one popularność. Bolszewicy od początku bardzo głośno i wyraźnie domagali się zakończenia wojny. To na dotkniętych działaniami wojennymi ziemiach białoruskich budziło szczególną sympatię.
Do początków 1918 r. sytuacja na froncie była ustabilizowana. Jak wspomniano w poprzedniej części cyklu, zachodnia część dzisiejszej Białorusi znajdowała się od 1915 r. w rękach Niemców w ramach tzw. Ober-Ostu. Największą uciążliwością niemieckiej okupacji były rekwizycje, które na szeroką skalę prowadzono niemal od samego początku obecności wojsk cesarza Wilhelma II. Plusem okupacji było zaś na pewno ożywienie białoruskiego życia kulturalnego.
Początkowo Niemcy nie zdradzali większego zainteresowania kwestią białoruską. Stopniowo jednak ulegało to zmianie. W miarę swojej obecności na wschodzie Europy, Niemcy coraz intensywniej działali na rzecz jej przebudowy w pożądanym przez siebie kierunku. Inspirując się m.in. słynnym dziełem Friedricha Naumanna pt. Mitteleuropa, Berlin planował stworzenie na wschodzie kontynentu szeregu państw satelickich, które miały być połączone ścisłymi więzami gospodarczymi i politycznymi z Niemcami. To w tym duchu 5 listopada 1916 r. wydano wspólny niemiecko-austro-węgierski Akt Dwóch Cesarzy, w którym Berlin i Wiedeń obiecywały odbudowę polskiej państwowości. Wkrótce podobne gesty zaczęły być kierowane w stronę innych narodów.
Pod wpływem politycznego przewrotu w Rosji w 1917 r., Niemcy zaczęli intensyfikować swoje działania na terenach okupowanych. Widząc, że Białorusini, Ukraińcy, Litwini czy Łotysze mogą zyskać w ramach republikańskiej Rosji nową, lepszą pozycję, Berlin postanowił podjąć próbę przeciągnięcia ich na swoją stronę. Już na początku 1916 r. Niemcy zaczęli wspierać białoruską gazetę „Echo”, dostarczając pieniędzy oraz papieru na jej funkcjonowanie. W 1917 r. dali zielone światło i pomagali w rozbudowie białoruskiego szkolnictwa. W końcu tamtego roku na kontrolowanym przez nich obszarze blisko dwa tysiące nauczycieli uczyło w białoruskich placówkach ponad 70 tys. dzieci. Polityka białorutenizacji wymierzona była nie tylko w wyeliminowanie wpływów rosyjskich. Równie istotne było z niemieckiego punktu widzenia ograniczenie oddziaływania na terenie Ober-Ostu Polaków, których zbyt mocna pozycja uważana była przez Niemców za niepożądaną.
Przewrót Bolszewicki i powstanie Białoruskiej Republiki Ludowej
Rewolucja Lutowa miała nie być ostatnią, którą przeżyła w 1917 r. Rosja. W nocy z 25 na 26 października (z 6 na 7 listopada według kalendarza gregoriańskiego) bolszewicy rozpoczęli zdobywanie najważniejszych gmachów w Piotrogrodzie i zakończyli żywot Rządu Tymczasowego. Na jego miejsce stworzono Radę Komisarzy Ludowych na czele z Włodzimierzem Leninem. Przewrót z października (listopada) 1917 r. był ponowną i tym razem udaną próbą przejęcia władzy przez bolszewików. Wcześniej, w lipcu 1917 r., próbowali oni dokonać tego w ramach tzw. Dni Lipcowych, ale wówczas ich rewolta została stłumiona, a kierownictwo uciekło bądź zostało uwięzione. Wobec słabnięcia Rządu Tymczasowego, na którego czele stał wówczas eserowiec Aleksandr Kiereński, nie tylko bolszewicy podejmowali próby siłowego przejęcia władzy. We wrześniu 1917 r. generał Ławr Korniłow, monarchista i konserwatysta, przeprowadził nieudany pucz. Udało się go powstrzymać m.in. dlatego, że Rząd Tymczasowy zdecydował się rozdać broń bolszewikom – pomogli oni zatrzymać Korniłowa, aby za niedługo samemu obalić władzę na drodze przewrotu.
Na krótko przed rewolucją, w październiku 1917 r., w Mińsku bolszewicy mieli prawie 30 tys. członków, a drugie tyle osób było chętnych do wstąpienia w ich szeregi. Co istotne, wśród bolszewików dominowali zdecydowanie Rosjanie i Żydzi, którzy stanowili także większość ludności miejskiej na ziemiach białoruskich. Miało to mieć doniosłe znaczenie w przyszłości. Obok rosnących w siłę bolszewików istniał również konsolidujący się organ białoruski: Wielka Rada Białoruska, która powstała z połączenia Centralnej Rady Organizacji Białoruskich oraz Białoruskiej Rady Wojskowej.
Po przejęciu władzy w Piotrogrodzie, bolszewicy nakazali mińskim towarzyszom opanowanie sytuacji na swoim terenie. W związku z tym powołali oni do życia Komitet Wykonawczy oraz Radę Komisarzy Obwodu Zachodniego, domagając się przy tym podporządkowania ze strony wszystkich innych ośrodków politycznych. Siłę bolszewików potwierdziły przeprowadzone w listopadzie 1917 r. wybory do Zgromadzenia Ustawodawczego (Konstytuanty). O ile w skali kraju zdobyli 24% głosów – ulegając eserowcom, których poparło aż 40% głosujących – o tyle na interesującym nas obszarze Białorusi dostali aż 66% głosów. Wynikało to zarówno z dużego odsetka żołnierzy wśród ogółu głosujących (bolszewicy cieszyli się dużym poparciem wśród wojska, gdyż obiecywali rychłe zakończenie wojny), jak i ze zdyscyplinowaniu ludności miejskiej. Szczególnie mieszkający na ziemiach białoruskich Rosjanie coraz częściej patrzyli na bolszewików jak na obrońców rosyjskości oraz integralności terytorialnej państwa. Opowiadająca się za autonomią Białorusi Hromada uzyskała za to zaledwie 29 tys. głosów, a w samym Mińsku nie zdołała zgromadzić nawet dwustu.
Wybory do Konstytuanty były pierwszymi i ostatnimi demokratycznymi wyborami, które miały miejsce w Rosji aż do upadku ZSRR. Wynik uzyskany przez bolszewików okazał się być rezultatem zdecydowanie poniżej ich oczekiwań. Już nigdy więcej nie mieli oni zamiaru powtarzać tego typu elekcji. Zgromadzenie Ustawodawcze zebrało się tylko raz, w styczniu 1918 r., i podczas pierwszego posiedzenia odbywającego się dokładnie osiemnastego dnia tegoż miesiąca (według kalendarza gregoriańskiego) na salę plenarną wkroczyli uzbrojeni żołnierze, którzy na rozkaz Lenina rozpędzili posłów. Zanim jednak „rozwiązano problem” Konstytuanty, bolszewicy przystąpili do działania na rzecz zakończenia wojny.
Jak wspomniano wcześniej, jednym z naczelnych bolszewickich postulatów było rychłe zakończenie niepopularnej wojny z państwami centralnymi. Leninowi i jego towarzyszom zależało nie tylko na zwiększeniu popularności w społeczeństwie poprzez zawarcie pokoju, ale rozumieli oni również, że Rosja nie ma większych widoków na pomyślne kontynuowanie zmagań z Niemcami i ich sojusznikami. Początkowo bolszewicy próbowali lobbować za zawarciem pokoju bez aneksji terytorialnych, co naturalnie było pomysłem skrajnie utopijnym. Specjalny dekret w tym duchu, który uchwalili zaraz po rewolucji, nie miał żadnych widoków na bycie zrealizowanym. Rokowania z państwami centralnymi rozpoczęły się 14 grudnia 1917 r. w Brześciu Litewskim.
Na czele bolszewickiej delegacji stanął Lew Trocki, który postanowił po uzgodnieniu z centralą, grać na zwłokę, licząc na to, że być może państwa ententy będą w stanie zadać przeciwnikom decydujący cios jeszcze podczas trwania rokowań lub też trudności gospodarcze doprowadzą w tamtych krajach do rewolucji na wzór rosyjski. Bolszewicy obawiali się bowiem – i jak pokazała przyszłość słusznie – iż Niemcy, Austro-Węgry, osmańska Turcja oraz Bułgaria podyktują tak ciężkie warunki Rosji, że z racji ich przewagi militarnej, bolszewicy będą musieli je przyjąć, a to z kolei rozsierdzi rosyjskie społeczeństwo i da paliwo siłom kontrrewolucyjnym.
Trocki po wielodniowym przeciąganiu rozmów zastosował więc trik i ogłosił, że Rosja nie podpisze pokoju na upokarzających warunkach, ale nie będzie także kontynuować wojny. Niemcy i ich sojusznicy nie mieli jednak zamiaru ulegać sztuczkom Rosjan i w lutym 1918 r. zerwali zawieszenie broni. Niemiecka i austro-węgierska armia rozpoczęły marsz na wschód. Zajęli niemal bez jednego wystrzału ogromne połacie dzisiejszej Białorusi, Ukrainy oraz Estonii i Łotwy. Niemieccy żołnierze wylądowali także w Finlandii oraz na czarnomorskim wybrzeżu Gruzji. Bolszewików zdruzgotał również fakt, że państwa centralne uznały za podmiot prawa międzynarodowego Ukraińską Republikę Ludową i podpisały z nią osobny traktat, który zapowiadał jej niepodległość.
Wobec marszu na wschód Niemców, czerwona Rosja nie mogła dłużej ryzykować. Biuro Polityczne stosunkiem głosów 7:5 zgodziło się na podpisanie traktatu, który odbierał Rosji: Królestwo Polskie, tereny dzisiejszej Litwy, Łotwy, Estonii, Białorusi, Ukrainy, Mołdawii oraz część Zakaukazia. Cena za utrzymanie władzy była ogromna i pozbawiała bolszewików istotnej części potencjału gospodarczego i demograficznego. Upokorzenie było tak wielkie, że bolszewicy mieli trudność ze skompletowaniem delegacji na podpisanie traktatu. Trocki, Adolf Ioffe oraz Gieorgij Zinowiew stanowczo odrzucili możliwość swojego udziału w wyjeździe. W związku z tym na czele rosyjskiej delegacji stanęli Gieorgij Sokolnikow oraz Gieorgij Cziczerin. W rokowaniach chcieli wziąć udział przedstawiciele Rady Zjazdu Wszechbiałoruskiego, ale strona rosyjska zdecydowanie przeciwko temu zaprotestowała. Traktat Brzeski został podpisany 3 marca 1918 r., a dla Białorusi oznaczało to, iż w całości znalazła się pod panowaniem Rzeszy Niemieckiej. Rozpoczynał się nowy rozdział białoruskiej historii, którego centralnym punktem było powstanie 9 marca 1918 r. Białoruskiej Republiki Ludowej.
Część 1: Korzenie
Część 2: W prawosławnym Imperium. Rosja i Białorusini do 1864 r.
Część 3: Białoruski ruch narodowy do 1914 roku
Część 4: Od wybuchu I wojny światowej do Ober Ostu