Niewątpliwą słabością rosyjskich sił na Bałtyku jest brak jakichkolwiek, choćby neutralnych wobec nich państw. Dania, Niemcy, Polska, Litwa, Łotwa i Estonia należą do NATO i atak na którekolwiek z nich oznacza reakcje innych. Szwecja to kraj niebędący członkiem NATO, jednak zobowiązała się do umożliwienia siłom sojuszu działanie ze swojego terytorium, jeśli zajdzie taka potrzeba. Ponadto Finlandia i Estonia są związane dwustronnym traktatem obronnym.
Artykuł ten jest trzecią częścią serii. Jeżeli jeszcze nie czytałaś/eś części poprzednich, proszę najpierw zacznij od nich
[Pierwsza część artykułu] ; [Druga cześć artykułu]
Sojusz ten jest w jawny sposób nastawiony na obronę przed Rosją. Wszystkie państwa basenu Morza Bałtyckiego są otwarcie przeciwne rosyjskiej polityce rewizjonistycznej. Można zatem spokojnie przypuszczać, że każdy konflikt zbrojny na Bałtyku prowadzony przez Federację Rosyjską w jakimś stopniu zaaranżuję siły wszystkich krajów regionu.

Litewska Marynarka Wojenna (LitMW)
Siły morskie litewskiej marynarkii wojennej dzielą się na dwa dywizjony po cztery okręty.Pierwszym z nich jest dywizjon przeciwminowy, w składzie: ex-norweski stawiacz min typu Vidar (zwodowany w 1977, w LitMW od 2006 roku) jako okręt wsparcia dowodzenia, ex-niemiecki trałowiec typu Lindau (zwodowany w 1958, w LitMW od 1999 roku) i dwa ex-brytyjskie niszczyciele min typu Hunt (obydwa zwodowane w 1982, w LitMW od 2013 roku).
Drugi dywizjon pełni rolę głównie patrolową, jednak składa sę z ex-duńskich okrętów wielozadaniowych systemu SandardFlex typ Flyvefisken (zwodowane kolejno w 1985, 1988, 1988 i 1993, w LitMW od 2008, 2009, 2010 i 2017 roku). Okręty te, w zależności od zamontowanych modułów misji, mogą spełniać zadania typowych patrolowców okresu pokoju, niszczycieli min lub stać się małymi okrętami rakietowymi (MOR). Ich możliwości w roli MOR są jednak mocno ograniczone. Ostatnim elementem LitMW jest grupa okrętów portowych, których to rola jest czysto pomocnicza.
Łotewska Marynarka Wojenna (ŁMW)
Łotewska Marynarka Wojenna posiada więcej jednostek, które są młodsze i bardziej zunifikowane niż jej Litewska odpowiedniczka. Siły morskie Łotwy składają się z dywizjonu przeciwminowego, patrolowego i straży przybrzeżnej. Ex-norweski stawiacz min typu Vidar (zwodowany w 1978, w ŁMW od 2003 roku) służy jako okręt wsparcia dowodzenia i uzupełnia pięć ex-holenderskich niszczycieli min typu Triparrtite (wszystkie zwodowane w 1984 i w służbie ŁMW dwa od 2007, dwa w 2008 i jeden w 2011 roku), razem okręty te tworzą dywizjon przeciwminowy.
Na dywizjon patrolowy składa się ex-holenderski okręt hydrograficzny typu Buyskes, jako okręt dowodzenia i pięć lekkich jednostek patrolowych typu Skrunda. Patrolowce te zostały zbudowane w niemiecko-łotewskiej wspópracy i stoczniach obu państw między 2011, a 2014 rokiem. Częścią ŁMW jest też Straż Wybrzeża z ich sześcioma niewielkimi jednostkami patrolowymi KBV, pięć z nich służyła wcześniej w Szwecji, a jedna w Finlandii.
Estońska Marynarka Wojenna (EMW)
Estońska Marynarka Wojenna jest najmniejszą i najskromniejszą marynarką wojenną operującą na Bałtyku. Składa się ona jedynie z jednego dywizjonu okrętów przeciwminowych, w skład którego wchodzą trzy ex-brytyjskie niszczyciele min typu Sandown (zwodowane w 1988, 1989 i 1992, w EMW od 2007, 2008 i 2009 roku) oraz jednego ex-duński stawiacza min typu Lindormen jako bazy dla nurków (zwodowany w 1977, w EMW od 2016 roku).
Polityka morska Krajów Bałtyckich
Litwa, Łotwa i Estonia to kraje o niskiej populacji, a co za tym idzie małym budżecie. Ponadto, głównym kierunkiem operacyjnym pozostaje dla nich lądowa granica z Rosją i Białorusią, przy której Bałtyk stanowi jedynie teatr pomocniczy. Marynarki wojenne Krajów Bałtyckich można określić jako kadłubowe. Nie posiadają one żadnych systemów uderzeniowych czy defensywnych, są siłami czasu pokoju i narastającego kryzysu. Wszystkie te państwa postawiły na jednostki przeciwminowe, co odzwierciedla największe zagrożenie dla codziennej żeglugi na Bałtyku, jakim są miny i niewybuchy, po poprzednich wojnach.
Ponadto Litwa i Łotwa posiadają jednostki patrolowe, których zadaniem jest ochrona i monitoring wód terytorialnych tych państw. Warto zaznaczyć, że pomimo nikłości sił, jakimi dysponują Państwa Bałtyckie, są one w pełni zintegrowane z NATO. Okręty tych państw regularnie biorą udział w ćwiczeniach sojuszniczych organizowanych na Morzu Bałtyckim oraz ciągle współpracują ze Stałym zespołem okrętów przeciwminowych NATO (SNMCMG)

Fińska Marynarka Wojenna
Fińska Marynarka Wojenna nie robi wrażenia rozmiarem swoich okrętów, ale na pewno ich możliwościami. Trzon fińskich sił morskich stanowią dwa dywizjony okrętów rakietowych, każdy w składzie czterech MORów dwóch różnych klas. Starszym typem są okręty rakietowe typu Rauma, wyposażone w 6 pocisków przeciwokrętowych RBS-15 Mk3 oraz dwie dziewięcioprowadnicowe wyrzutnie bomb głębinowych Saab Elma ASW-600. Obecnie z racji odkrytych uszkodzeń kadłuba zostały one przeniesione do rezerwy, ale mogą zostać ekspresowo przywrócone do służby kiedy zajdzie taka potrzeba.
Drugi dywizjon MOR stanowią młodsze i nowocześniejsze okręty typu Hamina. Te małe, bo zaledwie 51-metrowe i 250 tonowe, jednostki są zbudowanie zgodnie z założeniami Stealth (czyli posiadają obniżaną wykrywalność radarową). Wyposażone są w cztery przeciwokrętowe rakiety RBS-15 MK2, szyny do rzucania min morskich lub bomb głębinowych oraz co zaskakujące na tak małych jednostkach – ośmiokomorową wyrzutnię rakiet przeciwlotniczych Umkhonto-IR. Ten południkowo afrykański system przeciwlotniczy posiada ok. 15 km i jest znaczącą wartością dodaną dla FMW. Okręty te przechodzą właśnie program modernizacyjny mający na celu poprawienie ich zdolności bojowych i dodanie zdolności zwalczania okrętów podwodnych oraz utrzymanie w służbie do 2030.
Dodatkowo Finowie posiadają trzy stawiacze min typu Pansio. Uzupełniają je dwa stawiacze min typu Hämeenmaa. W latach 2006-2008 przeprowadzono modernizację na Hämeenmaa instalując na nich ośmiokomorową wyrzutnię rakiet przeciwlotniczych Umkhonto-IR i dostosowują je do prowadzenia misji w międzynarodowych zespołach okrętów. Oprócz kładzenia min mogą one przeprowadzać ograniczone działanie przeciw okrętom podwodnym oraz eskortowe.
Siły przeciwminowe składają się na 13 trałowców, sześć typu Kuha i siedem typu Kiiski, które weszły do służby w latach 70’tych i 80’tych. Zostaną wycofane ze służby po tym jak trzy nowe niszczyciele min typu Katanpää osiągną pełną gotowość operacyjną.
Ponadto okręty typu Rauma i Hämeenmaa mają zostać zastąpione przez cztery pełnowymiarowe korwety, wyposażone w systemy przeciwokrętowe, przeciwlotnicze i zwalczania okrętów podwodnych. Pozyskanie tych lekkich fregat, usilnie określanych przez Finów korwetami ma być zakończone do roku 2028, w ramach programu modernizacyjnego Squadron 2020.
Dodatkowo Finlandia w latach 2012-2014 pozyskała dwanaście barek desantowych typu Jehu, zdolnych do przerzutu 24 żołnierz oraz posiada całą gamę małych łodzi szturmowych. Uzupełnieniem sił morskich są oddziały brzegowe wyposażone w wyrzutnie rakiet przeciwokrętowych RBS-15 oraz przeciwpancerne pociski kierowane Spyke-ER i lotnictwo.

Szwedzka Marynarka Wojenna
Na Bałtyku siłą, z która należy się liczyć, jest niewątpliwie Szwedzka Marynarka Wojenna. Składa się ona z aż trzech flotylli, w tym jednej wyposażonej w okręty podwodne. Ponadto Szwedzi posiadają dwa pułki piechoty morskiej.
Flotylla Okrętów Podwodnych dzieli się na dwa dywizjony i posiada pięć okrętów. Dwa starsze typu Södermanland mają zostać, w najbliższych latach, zastąpione przez nowe okręty typu A26. Drugi dywizjon składa się z trzech nowszych jednostek typu Gotland. Są one właśnie modernizowane do standardu zbliżonego technicznego zbliżonego do A26.
Pozostałe dwie flotylle są wyposażone w jednostki nawodne zarówno bojowe, patrolowe, przeciwminowe jak i pomocnicze. Dywizjony okrętów nie składają się z pojedynczych typów jednostek.
Trzon nawodnej siły bojowej stanowi pięć nowoczesnych korwet typu Visby. Są to bardzo nowoczesne jednostki zbudowane w zgodzie z założeniami Stealth. Każda z nich posiada osiem rakiet przeciwokrętowych RBS-15 oraz cztery wyrzutnie torped i lądowisko dla śmigłowca. Brak im niestety własnych środków obrony przeciwlotniczej. Pierwotnie planowano wyposażyć je w dwunastokomorową wyrzutnie południowoafrykańskich rakiet Umkhonto-IR, lecz zrezygnowano z tej opcji. Dziś dyskusja na temat doposażenia tych korwet w broń przeciwlotniczą wraca, a szwedzkie władze zastanawiają się nad tym.
Dodatkowo Szwedzi dysponują czterema fregatami typu Göteborg, z których dwie pozostają w aktywnej służbie, a dwie w rezerwie mobilizacyjnej. Każda z nich posiada osiem rakiet przeciwokrętowych RBS-15, cztery wyrzutnie torped, a także wyrzutnie bomb głębinowych i min morskich. Ponadto siły SzMW posiadają jeden duży oceaniczny patrolowiec typu Carlskrona, który został oryginalnie zbudowany jako stawiacz min i jest największą jednostką w SzMW, nie posiada on jednak uzbrojenia ofensywnego.
Szwedzi posiadają jedenaście okrętów patrolowych typu Tapper , okręty te posiadają jedynie dwa karabiny maszynowe oraz wyrzutnie bomb głębinowych i min morskich. Uzupełniają je dwie jednostki typu Stockholm, dawniej klasyfikowane jako korwety, dziś jako patrolowce. Uzbrojone są w cztery rakiety przeciwokrętowe RBS-15, miny oraz bomby głębinowe.
Siły przeciwminowe Szwedzkiej Marynarki Wojennej stanowi pięć niszczycieli min typu Koster oraz cztery niszczyciele min typu Styrsö. Szwedzi posiadają również gigantyczną, licząca aż 147 jednostek (kolejnych 18 zamówionych), małych barek szturmowych typu Stridsbåt 90, przewożących do dwudziestu jeden żołnierzy.
Ponadto dzięki zakupionym w tym roku systemom przeciwlotniczym Patriot oraz własnym rakietom przeciwokrętowym Szwecja jest w stanie uniemożliwić bezpieczną żeglugę morską i powietrzną na północ od linii wysp: Bornholm-Gotlandia-Aland. Dodatkowo lotnictwo szwedzkie jest w stanie nawiązać równą walkę z lotnictwem rosyjskiej Floty Bałtyckiej oraz przeprowadzać uderzenia rakietowe na nawodne jednostki przeciwnika, znajdujące się poza ochroną własnych systemów przeciwlotniczych.
Z racji ogromnego potencjału rosyjskiego kluczem do osiągnięcia punktowej przewagi będzie zmuszenie Rosji do maksymalnego rozproszenia sił na wielu teatrach działań. Warte zaznaczenia jest również, że rakiety przeciwokrętowe RBS-15 oraz samoloty wielozadaniowe JAS-39 Grippen produkuje państwowy szwedzki koncern Saab. Daje to temu nordyckiemu państwu wysoką autonomię. To właśnie rakiety RBS-15 są na wyposażeniu wielu marynarek operujących na Bałtyku, włącznie z Marynarką Wojenną. RP

Duńska Królewska Marynarka Wojenna
Duńska Królewska Marynarka Wojenna nie posiada sił podwodnych, a jej główne trzon bojowy stanowi zaledwie pięć dużych okrętów. Jednakże są to bardzo nowoczesne oraz posiadające rozbudowane zdolności siły. Organizacyjnie marynarka ta składa się z dwóch dywizjonów. W 1. Dywizjonie służą jednostki patrolowe i pomocnicze, natomiast w 2. Dywizjonie okręty bojowe (fregaty i przeciwminowe).
Trzy fregaty rakietowe obrony przeciwlotniczej typu Iver Huitfeldt są wyposażone w cztery ośmiokomorowe wyrzutnie pionowego startu VLS Mk. 41 i mają miejsce na zamontowanie do sześciu rakietowych modułów StandartFlex. Moduły dzielą się na dwa rodzaje: zwalczania okrętów nawodnych i przeciwlotnicze. Przeciwokrętowe mogą być wyposażone w do ośmiu, amerykańskich, rakiet przeciwokrętowych Harpoon, a przeciwlotnicze posiadają dwunastokomorową wyrzutnie rakiet obrony bezpośredniej/przeciwlotniczych RIM-162 Evolved SeaSparrow Missile (ESSEM).
Rakiety Harpoon pomimo wieku nadal stanowią groźną broń, jednak odbiegają znacząco od najnowszych pocisków w swojej klasie. Należy zaznaczyć, że ESSEM jest jednym z najnowocześniejszych morskich systemów przeciwlotniczych zdolnych zwalczać samoloty oraz wrogich pociski przeciwokrętowych na dystansie ponad 50 kilometrów. Może być również wystrzeliwany z VLS Mk. 41. Do każdej komory tej wyrzutni mieszczą się aż cztery pociski tego typu.
Sama ośmiokomorowa wyrzutnia VLS Mk. 41 jest systemem uniwersalnym, z którego można wystrzeliwać całą gamę uzbrojenia rakietowego od rakiet przeciwlotniczych różnych typów, przez przeciwpodwodne rakietotorpedy, po pociski manewrujące. Jest to standardowy system startowy dla uzbrojenia okrętów nawodnych US Navy i przeszło trzynastu innych państw. Duńskie VLSy mogą operować już wspomnianym pociskami ESSEM, jednak ich głównym zadaniem jest przenoszenie do 32 rakiet przeciwlotniczych dalekiego zasięgu rodziny Standard SM-II. Pozwala to fregatom typu Iver Huitfeldt na wytworzenie strefowej obrony przeciwlotniczej i zwalczanie wrogich samolotów poza zasięgiem ich środków przeciwokrętowych.
Dodatkowo jednostki te są wyposażone w dwie podwójne wyrzutnie torped MU-90 Impact do zwalczania okrętów podwodnych. Znajduję się również na nich lądowisko i hangar dla pojedynczego śmigłowca. Uzupełnienie tego pokaźnego uzbrojenia stanowi pełna gama czujników, sensorów i radarów.
Pozostałe dwie duże jednostki bojowe Duńskiej marynarki należą do typu Absalon, jest to bardzo konstrukcja, która może służyć jako okręt dowodzenia, okręt desantowy, transportowiec, okręt szpitalny lub stawiacz min. Jest ona uzbrojona w dwie podwójne wyrzutnie torped “MU-90 Impact” do zwalczania okrętów podwodnych oraz ma miejsce na zamontowanie do pięciu rakietowych modułów StandartFlex. Okręty te posiadają również lądowisko z hangarem dla dwóch śmigłowców.
Jednostki typy Absalon mogą przewozić około 200 żołnierzy desantu z pojazdami lub ok. 300 min morskich, lub do 55 pojazdów z czołgami włącznie. Są to okręty rozmiarów typowej fregaty, zdolne do samoobrony dzięki rakietom ESSEM i artyleryjskim zestawom przeciwlotniczym, mogące również niszczyć wrogie cele nawodne rakietami Harpoon, wypełniając przy tym inne zadania.
Ponadto Dania posiada cztery duże patrolowce oceaniczne typu Thetis, wykorzystywane głównie do ochrony interesów Danii na północnym Atlantyku oraz do zadań poszukiwawczo-ratowniczych. Okręty działają głównie w rejonie Grenlandii i Wysp Owczych. Uzupełnia je po sześć okrętów patrolowych typu Dania i Holm, są to typowe jednostki okresu pokoju. Ponadto w służbie pozostają trzy okręty patrolowe typu Knud Rasmussen, jednostki te mogą mieć zamontowane dwa moduły systemu StandarFlex i kolejne dwa przenosić, lecz nie używać. Dzięki temu w krótkim czasie z bezbronnego patrolowca mogą stać się łowcą okrętów podwodnych wyposażony zarówno w torpedy, jak i rakiety przeciwlotnicze do samoobrony lub MORem. Jednakże okręty te nie posiadają w pełni rozbudowanego systemu sensorów, czujników i radarów co czyni je dość mocno upośledzonymi w każdej z tych dodatkowych ról.
W przypadku konfliktu Dania nie będzie zbyt aktywna na wschód od wyspy Bornholm. Wynika to z faktu, iż głównym jej zadaniem jest ochrona i utrzymanie bezpiecznego przejścia dla sojuszników przez Cieśniny Duńskie. Zadanie to, w przypadku konfliktu, będzie na tyle zasobochłonne, że Królewskie siły po prostu nie będą w stanie prowadzić innych działań na Bałtyku. Miejmy również na uwadze, że Dania musi utrzymywać linię komunikacyjną ze swoim terytorium zależnym, jakim jest Grenlandia. Wyposażenie ich marynarki wojennej wręcz wskazuje, że większy nacisk położony jest na Morze Północne niż Bałtyckie. Dlatego nie należy się spodziewać duńskiej obecności w polskiej części Bałtyku, poza sporadycznym pojedynczym okrętem wchodzącym w skład większego zespołu zadaniowego NATO.

Niemiecka Marynarka Wojenna
Niemiecka Marynarka Wojenna jest zdecydowanie potęgą na Bałtyku i wciąż się rozbudowuje. Sześć okrętów podwodnych, dziesięć fregat, pięć korwet z kolejną piątką w budowie, dwanaście okrętów przeciwminowych, jedenaście dużych okrętów zaopatrzeniowych i cała gama okrętów pomocniczych. Tworzy to bardzo rozbudowaną, nowoczesną oraz zunifikowaną siłę, która bez wątpienia jest w europejskiej czołówce.
Niemiecka Marynarka Wojenna dzieli się na dwie flotylle. W skład 1. Flotylli wchodzi dywizjon korwet, dywizjon okrętów podwodnych, dywizjon przeciwminowy oraz jednostki piechoty morskiej i pododdział specjalny. 2. Flotylla składa się z dwóch dywizjonów fregat oraz dywizjonu okrętów pomocniczych. Ponadto Niemcy dysponują dwoma skrzydłami lotnictwa morskiego.
Wszystkie okręty podwodne NMW należą do typu 212A. Jest to stosunkowo mała jednostka, co ma swoje zalety w postaci trudniejszego wykrycia przez przeciwnika i mniejszej załogi co przekłada się na niższe koszty. Jednakże mały rozmiar to mniej przenoszonego uzbrojenia i zaopatrzenia oraz mniejszy komfort pracy dla marynarzy, jednak przede wszystkim to zmniejszony rozmiar czujników. Skutkuje to gorszą świadomością sytuacyjną i niższą sprawnością bojową.
Wszystkie pięć korwet operujących pod niemiecką banderą oraz kolejne pięć, które właśnie są budowane, należy do typu Braunschweig. Każda korweta uzbrojona jest w cztery rakiety przeciwokrętowe RBS-15 Mk.3 oraz dwa przeciwlotnicze zestawy obrony bezpośredniej RIM-116 Rolling Airframe Missile (RAM). RAM to niemiecko-amerykańska, dwudziestojednoprowadnicowa wyrzutnia rakiet przeciwlotniczych krótkiego zasięgu (do 9 km) zdolna zwalczać zarówno nisko lecące samoloty jak i wrogie rakiety przeciwokrętowe. Wszystkie nowe okręty NMW są w nie wyposażane. Braunschweig posiada również niewielkie lądowisko i hangar dla dwóch bezzałogowych śmigłowców rozpoznawczych Camcopter S-100.
Fregaty NMW składają się z 4 różnych typów i trzech różnych specjalizacji, jednak wszystkie uzbrojone są w osiem rakiet przeciwokrętowych Harpoon i dwa zestawy RAM. Pociski Harpoon mają zostać zastąpione nową wersją RBS-15 Mk.4, zdolną razić zarówno cele nawodne, jak i lądowe. Wszystkie fregaty posiadają również lądowisko i hangar dla dwóch śmigłowców.
Dwie pozostające jednostki typu Bremen, mają zostać zastąpione przez cztery, zbudowane w technologii stealth fregaty typu Baden-Württemberg. Niestety wystąpiły trudności natury technicznej i program zalicza kolejne opóźnienia. W służbie znajdują się również cztery fregaty typu Brandenburg, wyposażone dodatkowo w jedną, ośmiokomorowa wyrzutnie pionowego startu VLS Mk. 41, przystosowaną do odpalania rakiet przeciwlotniczych ESSM oraz cztery wyrzutnie torped. Okręty te z racji wieku będą w najbliższych latach wycofywane, a ich następca w postaci trzech fregat typu Sachsen znajduje się już w służbie.
Sachsen to nowoczesne jednostki, wyposażone w całą gamę czujników i radarów pozwalających zarówno na walkę z okrętami podwodnymi, co uwrażliwiają dwie potrójne wyrzutnie torped, jak również na tworzenie strefowej obrony przeciwlotniczej. Dzięki czterem ośmiokomorowym wyrzutniom pionowego startu VLS Mk. 41, przystosowanym do wystrzeliwania rakiet przeciwlotniczych ESSM oraz rodziny SM-2, fregaty te są świetnie przystosowane do działania przeciwko wrogim morskim siłom powietrznym.
Uzupełnieniem sił bojowych są jednostki przeciwminowe, dwa kończące za niedługo swoją służbę trałowce typu Ensdorf oraz dziesięć niszczycieli min typu Frankenthal. Pomimo nowoczesności i wielkości NMW nie należy jednak być przesadnie optymistycznym z tego powodu.
Po pierwsze, w przypadku konfliktu jej głównym terenem działań będzie Morze Północne i wsparcie Norwegów w powstrzymywaniu rosyjskiej Floty Północnej przed wpłynięciem na to morze. To właśnie do tego zadania zostały zaprojektowane niemieckie fregaty oraz okręty podwodne. Zadanie to jest absolutnie kluczowe dla amerykańskiej możliwości przyjścia Europie z pomocą. Dodatkowo jest ono niezwykle trudne z racji na liczebność i siły Rosji w regionie.
W obliczu tych wyzwań Bałtyk będzie miał marginalne znaczenie dla Niemców. Z tego powodu rozdysponują tu tylko te siły, które w danym momencie będą wolne. Nie należy się spodziewać niczego ponad okręty przeciwminowe i korwety. Jednak przy przeważającej przewadze przeciwnika w powietrzu, uzbrojone jedynie w systemy samoobrony korwety mogą być niewystarczające.
Na ten charakter NMW wskazuje bardzo rozbudowana, bo posiadająca aż 11 tankowców, transportowców i zaopatrzeniowców flota logistyczna. Po drugie, niemieckie siły zbrojne są obecnie w głębokim kryzysie kadrowym i sprzętowym. Z sześciu okrętów podwodnych, w 2018 roku, załogę posiadał tylko jeden, a poziom gotowości sprzętu często utrzymuje się znacznie poniżej poziomu 50%. Po trzecie, Federalna Republika Niemiec jest na linii konfrontacyjnej z administracją USA oraz zacieśnia interesy gospodarcze z Rosją. Należy o tym pamiętać i mieć na uwadze, lecz bez wyciągania pochopnych wniosków.
Wnioski
Biorąc pod uwagę marynarki wojenne operujące na Bałtyku, możemy zauważyć kilka tendencji. Po pierwsze występuje w nich stosunkowo duża liczba jednostek wojny minowej, jednakże w ostatnich latach następuje modernizacja i zmniejszenie tych sił. Mniej jednostek, za to posiadające większe możliwości, tu dobrym przykładem jest Finlandia, która zastępuje przeszło trzynaście trałowców jedynie trzema nowoczesnymi niszczycielami min, czy Dania, która w ogóle nie posiada jednostek tego typu. Zamiast dedykowanych okrętów wojny minowej posiada wielozadaniowe kadłuby, które mogą być dostosowane do prowadzenia różnych zadań.
Po drugie kraje regionu zidentyfikowały powagę zagrożenia, płynącego ze strony rosyjskich środków napadu powietrznego. Wynikają z tego okręty z silnie rozbudowaną obroną przeciwlotniczą (Niemcy i Dania) oraz całkowity zwrot koncepcyjny w Finlandii, która zastępuje mały okręty rakietowe fregatami.
Zatem jak na tle całego Bałtyku wygląda Polska Marynarka Wojenna? Zapraszam to czwartej!
3 komentarze