Miłośnik Bliskiego Wschodu, Libanu i autostopu. Ukończył historię na Uniwersytecie Wrocławskim i był wieloletnim członkiem oraz wiceprezesem Koła Naukowego Historyków Wojskowości UWr. Na Mówiąc Wprost człowiek-orkiestra, zakres jego zainteresowań obejmuje: Bliski Wschód, ze szczególnym uwzględnieniem Maszreku, polityka zagraniczna USA, zagadnienia społeczne. Jego artykuły ukazały się też na łamach Dziennika Gazeta Prawna oraz Nowej Konfederacji. Z ekologicznym zacięciem urbanisty-społecznika aktywnie przeciwstawia się szerzeniu paradygmatu świętej przepustowości.
Donald Trump po raz kolejny pokazał, że jego słowa nie mają znaczenia. USA coraz bardziej traci na wiarygodności, co grozi zachwianiem bezpieczeństwa na całym świecie. Co jeśli okaże się, że USA przestają być wiarygodne? Dzisiaj przekonali się o tym Kurdowie.
Liban w założeniu miał być wydzielonym państwem chrześcijan. W 1932 roku został przeprowadzony spis ludności i na jego podstawie stworzony system polityczny kraju. Jednak od tamtego czasu, proporcje wyznaniowe w Libanie zmieniły się diametralnie.
Konflikt irańsko-saudyjski nasila się, w Izraelu wciąż trwa kryzys polityczny i nie zanosi się by, kolejne wybory przyniosły rozwiązanie. Donald Trump ogłasza „deal stulecia”, który nawet nie próbuje być obiektywny, a wojna domowa w Syrii trwa.
Polityka strachu od lat zapewnia zwycięstwo Binjaminowi Netanjahu. Dzięki rakietom Hamasu dostaje on argumenty za tym, by to na niego oddać głos. Jednak ciągle tlący się konflikt jest na rękę również Hamasowi, który dostaje argumenty potwierdzające słuszność ich polityki.
Konferencja na temat bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie ma odbyć się w Warszawie. Była to dość zaskakująca informacja. Jednak gdy przyjrzeć się nieobecnym na tym wydarzeniu, pod znakiem zapytania stoi stwierdzenie, czy rzeczywiście ma być ona poświęcona bezpieczeństwu.
Decyzja z 19 grudnia 2019 o wycofaniu wojsk USA z Syrii, jeszcze bardziej skomplikowała układankę zależności. Pomiędzy tym wszystkim są Kurdowie, którzy mają całkiem spore aspiracje polityczne. Jednak decyzja Donalda Trumpa skomplikowała jeszcze bardziej sytuację w regionie.
Każda grupa terrorystyczna potrzebuje zaplecza i wsparcia finansowego. To stwarza przestrzeń do szukania sojuszników, gdyż wróg wroga staje się sojusznikiem. O tym kto i dlaczego wspiera terroryzm.
Światem wstrząsnęły doniesienia o morderstwie Dżamala Chaszukdżiego w saudyjskiej ambasadzie w Ankarze. Jednak kolejne ujawniane fakty na temat tego wydarzenia sprawiają, że kulisy jak doszło do morderstwa, stają się wręcz kuriozalne.
Pierwsza część poświęcona terroryzmowi. Obecne rozumienie tego zjawiska, jest zdominowane przez islamski terroryzm. Jednak często zapomina się o tym dlaczego dochodzi do takich aktów i że wcale nie jest to domena, tylko świata islamu.